Format gry: 1 drużyna - 1 samochód (nie więcej 5 osób).

Opis gry będzie później...

Termin gry jest na razie orientacyjny, wkrótce będzie ostatecznie ustalony.

Gra nr 3? A nie 5? :)

Generalnie nie podoba mi się ograniczenie w postaci formatu gry.... Takie trochę upiększanie na siłę czegoś co jest OK.

A mi wydaje sie to całkiem sensowne:
1. łatwiej zaplanować rozgrywkę
2. z 10 druzyn zaraz zrobiłoby się 5 bo każdy łączył by siły
3. z 5 drużyn 2-samochodowych zrobiłoby się o połowę mniej wpłat wpisowego a co za tym idzie mniejsze wygrane
4. gdybyśmy podwyższyli opłaty drużyny 1-samochodowe byłyby pokrzywdzone
5. jakby było tak ze ekipa 1-sam płaci mniej niż 2-sam to tez byłby krzyk

Jak sam widzisz co by sie nie działo to zawsze bedzie źle

A ja mam drużynę która chce grać jako jedna drużyna, a nie może - bo jest jakieś sztuczne ograniczenie.
Ograniczenie to nie spowoduje że zaczną grać jako nowy team - bo im się nie chce zakłądać drużyny lub nie chcą grać przeciw 'swoim' - więc nie grają...

A jakby zagrali i by się im spodobało (mi się spodobało), to powkręcali by krewnych i znajomych królika - a ci już pozakładali by swoje drużyny, gra stała by się popularniejsza i było by dużo dudków w obiegu - jeżeli tylko w tym tkwi problem.


Skoro jedno rozwiązanie jest złe i drugie niedobre - to po co udziwniać? Lepiej zostawić w formie oryginalnej która pono w innych rejonach świata się sprawdza.

Pozatym jeżeli ktoś miałby się łączyć tylko dla dudków - to nie wiem jaki sens... więcej samochodów spali więcej benzyny, a zysk jednostkowy o wiele mniejszy niż w przypadku drużyn małych. Ograniczenie samo z siebie wyjdzie w sposób naturalny.

Yarlan, ale wy jesteście w stanie obstawić wszystkie punkty w Warszawie i przeszukać je przed otrzymaniem zadań :P
Nie każdy może stworzyć 150 osobową drużynę podzieloną na 4 osobowy sekcje :D
Zdajmy się na doświadczenie ludzi, którzy bawią się w to od dłuższego czasu.

BTW, wiem czemu podoba Ci się EN, tu nie ma baretek :)

Bo nigdy o baretki nie chodzilo :), tylko o fun

Ta propozycja jest nieakceptowalna. Co to za fun jeśli masz 4 drużyny realizujące różne zadania i wymieniające się odpowiedziami?
Yarlan, zabawa jest wtedy, kiedy musisz wykazać się pomysłowością i przy zrównoważonych składach wykonać zadania szybciej niż przeciwnicy.
Założenie scenariusza jest takie, że jedna drużyna może być w zasadzie w jednym czasie w jednym miejscu. Podejrzewam, że można napisać grę dużo większą, w której spokojnie mogą wziąć udział drużyny poruszające się wieloma pojazdami, ale wtedy, żeby był fun zadań musi być dużo więcej na dużo większym terenie. Rozumiem, ze każdy chce wygrać, ale jak dla mnie fun jest ważniejszy a fun w tym przypadku to wyścig z czasem, który wygrywasz mózgiem nie liczbą samochodów.

Nieakceptowalna ta, zaraz podam 10 innych przykładów na obejście tej zasady i będzie kolejny 10 nieakceptowalnych propozycji...
Tworzenie dodatkowych zasad, zwłaszcza w grze w której nie ma zasad - powoduje pojawianie się dziur pozwalających je obejść... Zaraz będziemy mieli książkę co wolno, czego nie wolo i nazwiemy grę EN CCSounter...

Równie duża zabawa jest w skoordynowaniu dwóch samochodów, trzech też, też trzeba się wykazać pomysłowością i zdolnościami organizacyjnymi.
Wiadomo - drużyna liczna (np. jak nasza) będzie cisnęła zasadę - bez ograniczeń. Drużyna mało liczna będzie cisnęła zasadę ograniczającą... jednak w niezmodyfikowanych zasadach gry nie ma powiedziane że w EN nie może w jednej drużynie brać udziału więcej niż jeden wóz. Więc dlaczego faworyzować drużyny mniej liczne?


A ograniczenia ludzi w sztabie to już zupełnie nie rozumiem :-|

Wyjaśnię wam o co chodzi z tymi zasadami.

Ogólnie w świecie nie ma ograniczeń wobec ilości drużyn, ale zależy to zawsze od autora danej gry.
Zazwyczaj w krajach/miastach gdzie gra jest rozwinięta gra się duże scenariusze które mają czasem zasięg do 100km POZA miasto,
jest 20 poziomów itd. Są to bardzo duże i rozwinięte gry. Stąd nie ogranicza się ilości ekip zmotoryzowanych w drużynie.

W przypadku mniejszych gier to również w innych państwach/miastach są ograniczenia.
Więc żeby było jasne, w bardzo wielu miastach gra się jednym samochodem.

W Warszawie dopiero się wszystko zaczyna i w porównaniu do innych miast mamy jeszcze bardzo proste scenariusze.
Dopiero rozkręcamy projekt EN.
Dlatego bawimy się z uproszczonymi zasadami.

Generalnie wszystko zależy od AUTORA danej gry (scenariusza), to on decyduje jakie zasady będą obowiązywać w jego grze.
Jeżeli wy będziecie robić swoją grę to nikt wam nie zabroni zrobić zasadę że może grać wiele samochodów w drużynie. Pytanie czy to się sprawdzi.
Organizator musi myśleć o wszystkich osobach i szukać kompromisu. Bo co z tego, że zrobi wielosamochodową grę, jak na tym etapie zagrają 2 drużyny, a reszta nie wystartuje, bo będzie uważała, że "coś tam..."

Więc nie jest to mnożenie się zasad (których sam jestem przeciwnikiem), lecz rozsądek i przemyślenia AUTORA gry, który ustala ograniczenia na swój scenariusz. Nam pozostaje albo przystać albo zrezygnować i grać w gry innego autora lub w ogóle samemu zrobić grę.


Co do pieniędzy, to na tym etapie są one naprawdę drugorzędne, albo i trzeciorzędne.

O pieniądzach będziemy myśleć kiedy jak na przykład w Mińsku będzie na grę przyjeżdżało 80-100 drużyn i wpisowe są po 300-500zł.
Wtedy to tak :)

Sztab zazwyczaj się nie ogranicza, nie wiem dlaczego orgowie poprzedniej gry go ograniczyli, według mnie to nie miało za bardzo sensu.
Ale był to pierwszy przypadek w Warszawie.


Podsumowując:
Niema sensu wałkować temat zasad, bo w tej grze nie ma zasad poza jedną "Nie można usuwać, psuć, zamazywać kodów, a wszystko powinno pozostać tak jak zostawił to organizator", są tylko drobne ograniczenia które ustala AUTOR (ORGANIZATOR) danej gry, biorąc pod uwagę swój scenariusz.

Proponuję więc zaprzestać te dyskusje.

Yarlan, wiem że nie chcecie grać przeciwko swoim, ale tu wszyscy są "swoimi".
Doskonale cię rozumiem, ale na przykład stare ekipy praktycznie wszyscy wywodzą się z jednej "paczki",
i wszyscy jesteśmy kumplami, ale udało nam się podzielić, bo tu chodzi o zabawę i rywalizację.
A po grze znowu jesteśmy wszyscy razem.
Natomiast jeśli będzie gra wielosamochodowa, to możecie się połączyć drużynami.

I jeszcze jedno: wpisowe ZAWSZE są od samochodu ;)))

OK. Ale co z innymi środkami transportu?
- motocykl?
- rower?
- wrotki?
- autobuty?
- śmigłowiec?
- łódź pontonowa?
- quad?
- ZTM?
- Taxi?
...
mogę wymieniać dalej. I nie z powodu chęci do przekrętu - po prostu nie wiem, czy między punktami można się w takim przypadku poruszać z buta, czy koniecznie trzeba jechać samochodem... Czy drużyna 5 osób musi poruszać się razem, czy mogą przeszukiwać obiekt osobno, bo może to już 5 desantów...

Yarlan, nie kombinuj jak ominąć przepisy, skoncentruj się na wymyślaniu lokalizacji i rozwiązaniu zadań bo to jest istotą gry.

Yarlan, rzeczywiście kombinujesz :)))

W EN co nie jest zabronione, to jest dozwolone.
Możesz grać nawet łodzią podwodną.
Oczywiście możesz "z buta" się poruszać.
Drużyna w 5 osób może przeszukiwać obiekt osobno (na przykład na forcie Chotomów każdy z drużyny idzie w swoim kierunku i przeszukuje swój umowny sektor, bo wiadomo że tak będzie szybciej niż gdy ten sam fort wszyscy przeszukują go ramie w ramię), byle dojechała tam jednym środkiem transportu (o ile zasady danej gry tego wymagają).

Nie kombinuje - tylko pytam się co wolno a czego nie wolno... nie grałem nigdy wcześniej w tą grę i po prostu wypisuję rzeczy co do których nie jestem pewien... Kiedyś grałem, a nawet organizowałem podobną imprezkę i tam można było kombinować na różne sposoby, więc tok myślenia mam lekko spaczony...

Naprawdę nie wiem czy np. mogę wyrzucić jednego człowieka z samochodu żeby metrem dojechał do sztabu i dostarczył tam gazetkę którą sztab sobie przeanalizuje na spokojnie, a w tym czasie ktoś ze sztabu rowerem dołączy do grupy... - to taki przykład z życia z ostatniej gry.

Spoko, rozumiem.

Odpowiedź brzmi: co nie jest zabronione - to jest dozwolone.

Ten przypadek który opisałeś - był w porządku. Nie złamałeś zasad.
Za środek transportu uważa się pojazd zmotoryzowany.
Więc ograniczenie dotyczy właśnie owego.
1 drużyna = 1 pojazd zmotoryzowany.

From game author

Format gry: 1 drużyna - 1 samochód (bez ograniczenia osób). (opis gry)
Nowe przepisy czy błąd w napisaniu

To nie błąd.
Była zasada 1 sam. = 1 druż., ale nie było mowy o ograniczaniu osób.
Takie rzeczy zostają w gestii autora gry.
A ja uważam, że to jest pusty przepis, bo "równości" i tak nie ma,
gdyż jedna drużyna ma 2 osoby, a druga 5. Jaka to równość?!
W takim razie trzeba pisać, że może grać NIE MNIEJ - NIE WIĘCEJ niż 5 osób. Wtedy tak, jest to równość.
A w innym przypadku to po prostu nie ma sensu.

Dlatego w swojej grze nie wprowadzam tego ograniczenia.
Ale jeżeli inni autorzy to robią to nie mam pretensji, jest to ich prawo.